W samym centrum Warszawy, przy ulicy Wilczej 52, w podziemiach nowego hotelu Nobu, powstał ekskluzywny klub muzyczny Jassmine. Motto jego twórców brzmi: “To nowy dom jazzu w stolicy”.
Nazwę klubu można tłumaczyć na wiele sposobów – jako połaczenie słów: jazz, pisanego w pierwszej, historycznej formie przez “s”, oraz mine, czyli “mój” albo “kopalnia”.
Marka Nobu został stworzona przez szefa kuchni Nobu Matsuhisę, aktora Roberta De Niro oraz producenta filmowego Meira Tepera. Jassmine to miejsce spotkań, międzypokoleniowych, koncertowych połączeń, ale też przestrzeń dla narodzin nowego brzmienia. W klubie regularnie goszczą wybitni polscy i zagraniczni muzycy.
Marek Napiórkowski, który zagrał w klubie z triem Marcina Wasilewskiego, Dorotą Miśkiewicz oraz z własnym zespołem KonKubiNap:
“Zarówno na estradzie, jak i na widowni, brzmienie jest znakomite, żadne pasma się nie wzbudzają, a dźwięk rozchodzi się świetnie, co przekłada się na komfort grających i słuchających. Cieszę się, że w Warszawie powstało miejsce, które może konkurować z najlepszymi klubami na świecie. Mam wielką ochotę w Jassmine bywać jak najczęściej”.
Maciej Obara:
“Jest jeden element, który wyróżnia to miejsce ponad wszystko: brzmienie”.
Grzegorz Dworakowski, właściciel klubu i meloman:
“Tutaj jest tak dobre nagłośnienie, że przestałem słuchać muzyki w domu”.