Systemy bezprzewodowe Audio-Technica – Michał Janowicz i ATW 3255

Systemy bezprzewodowe Audio-Technica – Michał Janowicz i ATW 3255

Systemy bezprzewodowe stały się nieodłącznym elementem nie tylko dużych firm rentalowych. To również stały element w zespołach muzycznych czy większych lub mniejszych instalacjach. Idąc dalej systemy douszne (IEM) stały się dzisiaj złotym standardem na scenie. Kontynuujemy cykl wywiadów z Realizator.pl.

Dziś rozmowa z:

Michał Janowicz – realizator w CSM Bielsko Biała

Dlaczego wybór padł na cyfrowe systemy bezprzewodowe Audio-Technica?

Pierwszym powodem była rekomendacja znajomego realizatora, który chwilę wcześniej kupił kilka sztuk systemu Audio-Technica. Opowiedział mi trochę o różnicach i przewadze ATW 3255 i wtedy już było jasne, że to jest to, czego szukam. Kolejnym argumentem była cena. W idealnej wersji potrzebowałem 3 sztuki odsłuchów i w ustalonym budżecie mogłem kupić maksymalnie 2 sztuki G4 albo 3 sztuki 3255, wybór więc był prosty.

Trzeci powód to dostęp do pełnego pasma częstotliwości. Regularnie (kilka razy w roku) sprzęt wyjeżdża w przeróżne miejsca, więc chciałem mieć pewność, że nigdy nie będzie problemu ze znalezieniem wolnego pasma.

Czy miałeś okazje porównać systemy AT z innymi popularniejszymi systemami?

Z jednej strony, jak mówiłem wcześniej, dostałem rekomendacje od znajomego, który miał porównanie z droższymi systemami i produkt Audio-Technika był nawet lepszy, jeżeli chodzi o jakość audio i poziom szumów. Z drugiej strony miałem swoje porównanie do budżetowego odsłuchu LD Systems i to była przepaść, jeśli chodzi właśnie o jakość audio i poziom szumów. Jedyne czego mi brakowało w zestawie to gotowy setup do wyprowadzenia anten na przód racka. Przy 3 sztukach i naszym użytkowaniu nie ma sensu kupować kombajnera do anten.

Na koniec powiedz w jakich aplikacjach najczęściej pracują systemy AT oraz jak oceniasz ich możliwości brzmieniowe?

Odsłuchy są wykorzystywane w małym zespole grającym muzykę CCM. Skład nie jest stały, to znaczy nie zawsze wszyscy grają, ale w największej wersji jest perkusja, bas, akustyk, elektryk, piano i 4 wokale. Na razie mamy 3 sztuki atw 3255 więc pozostali mają odsłuchy po kablu. Często się zdarza, że skład jest mniejszy, wtedy nie ma tego problemu. Generalnie odsłuchy zostały użyte w miejsce, gdzie wcześniej standardem była jakość audio po kablu i pewnie żadnemu systemowi bezprzewodowemu nie jest łatwo do tego dorównać, ale rekomendacją niech będzie to, że nigdy żaden z artystów nie żalił się na jakość dźwięku, przesiadka była wręcz automatyczna i nikt nie ma potrzeby powrotu do kabla.

Dla mnie główną zaletą jest spokój, że nie ważne gdzie pojadę ze sprzętem, to znajdę jakieś pasmo, które pozwoli na stabilną pracę.

Podziel się!