Markbass Little Mark 58R – flagowy wzmacniacz basowy [Test Top Guitar].

Markbass Little Mark 58R – flagowy wzmacniacz basowy [Test Top Guitar].

Markbass Little Mark 58R – flagowy wzmacniacz basowy w teście Top Guitar. Zachęcamy do lektury tym zachęcającym zdaniem Maćka Wardy, który testował ten head:

“W przypadku Little Mark 58R moc to tylko preludium do całej symfonii zalet.”

I dalej:

“(…) Mamy tu w zasadzie to, co lubimy w Markbasie najbardziej. Totalnie hi-endowy sound, wznoszący na wyżyny brzmienia nawet średniej klasy wiosła. Dowód? Gdy podepniemy pod ten wzmak choćby Sire V7, to nagle okazuje się, że ton Richarda Bony w zasadzie jest w naszym zasięgu. Gdy podepniemy basówkę Markbass Kilimanjaro, czy tym bardziej Gloxy, mamy wrażenie znalezienia Świętego Graala. To są moje subiektywne odczucia, ale w głębinach internetu wyszukać można setki podobnych opinii.

Myliłby się jednak ten, kto sądziłby, że w 58R można ukręcić brzmienie tylko do grania popu, rocka, czy elektrycznego jazzu. Po to, byśmy mogli ugrać na nim przysłowiową stonerkę, czy srogi „deszcz metal”, zaimplementowano gniazda pętli efektów. Wystarczy wpiąć tam nasz pedalboard z, dajmy na to, Darkglassem X7, czy jakimś SansAmpem i nasz ton momentalnie ląduje gdzieś w okolicach Mordoru. Nic się nie zatyka, idziemy szeroko, paczki oddychają swobodnie, a mury trzęsą się złowieszczo.

Paleta barw wyczarowywana przez naszego heada jest tak bogata, że nie ma sensu jej tutaj opisywać, ale jego generalny sznyt opiera się na bardzo inteligentnym, kulturalnym i atrakcyjnym dla ucha podkolorowywaniu brzmienia gitary basowej. Momentami to są istne cuda, ale jak zwykle, wiele zależy od tego jaką mamy artykulację, jaką „łapą” gramy i jaką paczkę będzie napędzała ta głowa. Dzięki odpowiedniemu skonfigurowaniu zestawu głowa – paczka możemy mieć zestaw idealnie trafiający w nasze oczekiwania.(…)”

 

Tekst i zdjęcia: Maciej Warda, Top Guitar i Markbass.

Podziel się!