Audio-Technica AT875R – mikrofon pojemnościowy typu shotgun [Test, Muzyka i Technologia]

Audio-Technica AT875R – mikrofon pojemnościowy typu shotgun [Test, Muzyka i Technologia]

W lutowym wydaniu magazynu Muzyka i Technologia ukazał się obszerny test mikrofonu pojemnościowego typu shotgun – Audio-Technica AT875R. Zachęcamy do lektury!

Dobre narzędzia wcale nie muszą być drogie. Z drugiej strony, niska cena nie musi oznaczać, że dany sprzęt pochodzi wprost z chińskiej fabryki. Doskonałym przykładem takiego produktu jest mikrofon Audio-Technica AT875R, który brzmi jakby był co najmniej dwa razy droższy, zaskakuje swoją wszechstronnością, a przy tym jest wyprodukowany w kraju kwitnącej wiśni.

Podsumowując
Mikrofon Audio-Technica AT875R został zaprojektowany z myślą o produkcji wideo i transmisji (ENG/EFP). W trakcie testów okazało się jednak, że jest bardziej uniwersalnym narzędziem i z powodzeniem sprawdza się także w innych zastosowaniach. Do jego najmocniejszych stron należy zaliczyć bardzo dobre brzmienie, ale także kompaktową, a przy tym solidną, konstrukcję. Lekki i dyskretny, znakomicie sprawdza się w różnego typu produkcjach plenerowych. Swoje mocne strony pokazuje także podczas nagrań w pomieszczeniach oraz w warunkach studyjnych. Jak pisałem wcześniej, swoim brzmieniem może konkurować z droższymi mikrofonami i pomimo, że jest to sprzęt budżetowy, powinni się nim zainteresować nie tylko początkujący amatorzy nagrywania, ale także bardziej świadomi użytkownicy. Nie jest w stanie zastąpić drogich mikrofonów, których na co dzień używa się na profesjonalnych planach dźwiękowych, ale z powodzeniem może stanowić wartościowy „backup”, który pozytywnie zaskoczy jakością niejednego zawodowca. Mniej wymagający użytkownicy zyskają z kolei narzędzie, które swoją funkcjonalnością pokryje większość typowych dla tego rodzaju mikrofonów zastosowań, gwarantując przy tym wysoką jakość dźwięku. Żeby nie być gołosłownym – zachęcam do posłuchania całej masy próbek dźwiękowych, które bez problemu można znaleźć w Internecie.

Tekst i zdjęcia: Marcin Ziniak, Muzyka i Technologia

Podziel się!